Śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że prawidłowe żywienie kota jest podstawą właściwej opieki nad nim. Dieta bowiem rzutuje na rozwój i zdrowie zwierzaka, a nawet wpływa hamująco na procesy starzenia. Dlatego wybór wartościowej karmy dla kota jest tak ważny. I tu pojawia się pytanie, jak rozpoznać dobry gatunkowo produkt.
Sklepowe półki uginają się bowiem pod ciężarem różnorodnych gotowych karm dla kotów, zarówno tzw. mokrych, czyli kocich konserw, jak i suchych. Jak rozpoznać, które z ich są odpowiedniej jakości? Przede wszystkim po składzie – to właśnie on jest wyznacznikiem poziomu karmy dla kota, a nie kolorowe opakowanie czy liczba reklam emitowanych w mediach.
Zawartość mięsa w karmie dla kotów
Koty są obligatoryjnymi mięsożercami, co oznacza, że mięso odgrywa podstawową rolę w ich żywieniu. Nie można go zastąpić innymi produktami bez szkody dla zdrowa zwierzaków. Proces ewolucji przystosował organizmy kotów do czerpnia składników odżywczych z ciał upolowanych zwierząt, a ich układ pokarmowy kiepsko sobie radzi z trawieniem pokarmu roślinnego. Nie możemy tego faktu ignorować.
Poszukując idealnej karmy dla kota, powinniśmy zwracać zatem uwagę na zawartość mięsa. Informację tę znajdziemy na etykiecie umieszczonej na opakowaniu – obowiązuje tu zasada, że nazwy surowców, których jest najwięcej w produkcie umieszcza się na początku listy składników.
Brak zbóż w karmie dla kota
Jak już wspomnieliśmy, koty słabo przyswajają pokarmy roślinne. Największe problemy mają z trawieniem zbóż, a zwłaszcza pszenicy. Ten rodzaj żywności nie tylko nie ma dla naszych pupili żadnej wartości odżywczej, ale wręcz może negatywnie wpływać na ich zdrowie – białko pszenicy jest najczęstszą przyczyną alergii pokarmowych u kotów. Najlepsze gotowe karmy dla kotów to te, które nie zawierają zbóż, a zwłaszcza pszenicy.
Szczegółowy, nie ogólny skład karmy dla kota
Na opakowaniach niektórych karm dla kotów możemy znaleźć w składzie zwrot „ mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego”. Dotyczy to produktów z niższej półki jakościowej, a pod wspomnianym hasłem kryją się mięsa gorszego gatunku i odpady poubojowe. Na opakowaniach karm klasy premium i super premium zajdziemy nazwę konkretnych gatunków mięs.
Najlepszej jakości karmy cechują się tzw. recepturą zamkniętą, czyli właśnie wymienianiem w składzie konkretnych surowców, nie kategorii surowców – na przykład „ziemniaki, dynia, siemię lniane, inulina, algi, lucerna”, nie „produkty pochodzenia roślinnego”. To ogólne sformułowanie pozwala producentom na swobodną zmianę surowców użytych do produkcji karmy, zależnie od ich aktualnych cen rynkowy. Taka polityka umożliwia utrzymanie niskich kosztów produkcji i przekłada się na ceny karm, ale nie na ich jakość.
Odpowiednie substancje odżywcze, nie sztuczne barwniki i konserwanty
Zwracajmy też uwagę na tzw. analizę składu, czyli zawartość poszczególnych składników pokarmowych. Na pierwszym miejscu powinno znajdować się białko, a na drugim tłuszcz – koty wymagają dość sporej zawartości tłuszczu zwierzęcego w swojej diecie. Potrzebują też witamin i innych substancji odżywczej, które w przypadku wartościowych karm są dość szczegółowo wymienione na opakowaniu – zwróćmy uwagę na zawartość tauryny, która jest dla kotów bardzo ważna.
Dobry produkt to także brak sztucznych barwników – tzw. karmy marketowe bywają zwykle bardzo kolorowe, co ma skłonić klientów do zakupu, ale bynajmniej nie oznacza, że produkt jest dobrego gatunku. Na niekorzyść przemawia również zawartość sztucznych konserwantów – nie da się zupełnie uniknąć dodatku substancji konserwujących, ale lepiej by były one naturalnego pochodzenia.