Wracasz z wakacji do domu, otwierasz mieszkanie i… w nozdrza uderza Cię zapach kocich odchodów? Twój kot, zamiast skorzystać z kuwety, pozostawił zapachowe „pamiątki” poza nią. Jeśli w mieszkaniu brzydko pachnie kocim moczem i odchodami pranie pościeli, koców, a zwłaszcza łóżek i tapczanów za pomocą zwykłych środków nie wystarczy. Mocz kota zawiera, oprócz mocznika i urochromu, również kwas moczowy. Ten ostatni składnik sprawia, że specyficzny, i nie ukrywajmy, nieprzyjemny zapach, potrafi utrzymywać się bardzo długo. Bo o ile zwykłe detergenty radzą sobie z usuwaniem mocznika i urochromu, to kwas moczowy jedynie wysuszają.
Powstają kryształki kwasu, co sprawia, że zapach oznaczonego przez kota miejsca jest jeszcze bardziej intensywny. Dlatego warto sięgnąć po sprawdzone metody. Domowe sposoby nie zawsze pomogą Usuwanie zapachu kociego moczu i plam po kocich odchodach z tapczanów i łóżek jest szczególnie uciążliwe. Można próbować domowych sposobów. Najpopularniejsze z nich opierają się na zastosowaniu sody oczyszczonej, wody utlenionej, a także roztworu octu i wody, czasem płynu do płukania jamy ustnej. Może się jednak okazać, że będą one nieskuteczne. A to dlatego, że mocz przenika w głąb łóżka czy kanapy, do materaca. Ten łatwo nasiąka również zapachem odchodów. Domowe sposoby okażą się wtedy zwyczajnie nieskuteczne. Wypróbuj dedykowane specyfiki W sklepach weterynaryjnych można zakupić specjalnie dedykowane do walki z kocimi zapachami preparaty. Wiele z nich zawiera enzymy rozkładające kwas moczowy, są również takie, które zawierają dwutlenek węgla. Dostępne są również środki zawierające szczepy bakterii.
Te nie tylko pomagają usuwać plamy i zapach, ale również oduczą kota sikania w miejscach, w których środek został zastosowany. Większość takich neutralizatorów może być stosowana na: – tkaninach, – meblach, – ścianach – płytkach. Stosowane są zarówno spraye, jak i proszki. Te pierwsze wykorzystywane są głównie do neutralizacji zapachów, te drugie polecane są, jeśli zależy nam również na dezynfekcji.
Dopiero dedykowany preparat ze sklepu weterynaryjnego pomógł mi w zwalczeniu nieprzyjemnego zapachu. Na szczęście był to jednorazowy incydent.